Nie reagujesz - akceptujesz

Uderzyła w znak drogowy i odjechała. Świadek zareagował a policjanci zatrzymali kierującą, która miała prawie 2,5 promila

Data publikacji 20.03.2023

Zdecydowana reakcja świadka doprowadziła do zatrzymania kierującej peugeotem, która w miejscowości Zimnowoda zjechała na lewe pobocze drogi i uderzyła w pionowy znak drogowy, po czym nie zatrzymując się kontynuowała dalszą jazdę. Świadek niezwłocznie powiadomił Policję o zdarzeniu i swoim podejrzeniu, że kierowca może być nietrzeźwy. Jednocześnie cały czas jechał za peugeotem, nie chcąc go stracić z oczu. Okazało się, że samochodem kierowała 32-letnia obywatelka Ukrainy, która miała w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.

Zdecydowana i szybka reakcja świadka, który postąpił w myśl kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz” prawdopodobnie pozwoliła uniknąć drogowej tragedii. Do zdarzenia doszło wczoraj 19 marca w miejscowości Zimnowoda. Przypadkowy kierowca zauważył podejrzanie jadącego peugeota, który zjechał na lewe pobocze drogi i uderzył w pionowy znak drogowy, po czym nie zatrzymując się, kontynuował dalszą jazdę. Wobec tej sytuacji mężczyzna niezwłocznie powiadomił Policję o zdarzeniu i swoim podejrzeniu, że kierowca peugeota może być nietrzeźwy. Jednocześnie cały czas jechał za sprawcą kolizji, starając się nie stracić go z oczu. W miejscowości Lipie pojazd zatrzymał się przy jednym ze sklepów samoobsługowych, a kierowca i pasażer, którzy z niego wysiedli, kontynuowali swoją podróż pieszo. W tym czasie na miejsce przyjechał dzielnicowy z komisariatu w Krzepicach oraz patrol drogówki z kłobuckiej komendy. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierującej peugeotem i okazało się, że w organizmie 32-letniej obywatelki Ukrainy było prawie 2,5 promila alkoholu.

Na nieodpowiedzialną kierującą, czekają teraz surowe konsekwencje. Grozi jej wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet kara więzienia. O dalszym losie kobiety zadecyduje prokurator i sąd.

Dziękujemy zgłaszającemu za wzorową postawę i działanie w myśl kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz".

Powrót na górę strony