Wiadomości

Świadek odebrał kluczyki pijanemu kierowcy, który miał ponad 2,5 promila alkoholu

Data publikacji 21.03.2022

W miniony piątek 18 marca, około godziny 11.30 do oficera dyżurnego kłobuckiej komendy dotarła informacja, że w miejscowości Dębie przypadkowy świadek odebrał kluczyki kierowcy hondy, który mógł być pijany. We wskazane miejsce skierowano mundurowych z drogówki, którzy ustalili, że nieodpowiedzialny mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu! Biorąc pod uwagę czas i miejsce zdarzenia, można przypuszczać, że reakcja przypadkowego świadka pozwoliła uniknąć drogowej tragedii.

W miniony piątek 18 marca około godziny 11.30 oficer dyżurny kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące ujęcia kierowcy hondy, który prawdopodobnie znajdował się w stanie nietrzeźwości. Do zdarzenia doszło w miejscowości Dębie w gminie Popów. Jako pierwsi w tej sprawie zainterweniowali dzielnicowi, którzy pełnili służbę obchodową w rejonie Popowa. Z relacji świadka wynikało, że podjął on obywatelską interwencję wobec kierowcy hondy, ponieważ ten w pewnym momencie w niekontrolowany sposób zajechał mu drogę, po czym jechał swoim pojazdem w sposób, który świadczył o tym, że może być nietrzeźwy. Świadek przekazał, że gdy jadąca przed nim honda zwolniła, wyprzedził ją i ustawił swój samochód w sposób uniemożliwiający jej dalszą jazdę. Następnie świadek podszedł do kierowcy podejrzanego podjazdu, od którego wyczuł silną woń alkoholu. Kolejnym krokiem było wyciągnięcie kluczyków ze stacyjki i wezwanie mundurowych.

Wobec powyższych okoliczności, na miejsce skierowani zostali policjanci z kłobuckiej drogówki, którzy przejęli ujętego kierowcę hondy. W trakcie dalszych czynności okazało się, że 54-letni mieszkaniec gminy Popów miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu! Mundurowi zatrzymali prawo jazdy nieodpowiedzialnemu kierowcy, natomiast jego sprawą zajmują się teraz kłobuccy śledczy. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje prokurator i sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grożą mu: wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kilkuletni pobyt w więzieniu.

Świadkowi, który podjął interwencję, w związku z podejrzaną jazdą hondy gratulujemy profesjonalnego działania. Prawdopodobnie taka postawa pozwoliła uniknąć drogowej tragedii. Jest to kolejny przykład prawidłowego działania w myśl kampanii "Nie reagujesz – akceptujesz".

Powrót na górę strony